Protesty rolników sparaliżowały ruch na kluczowych autostradach nieopodal łódzkich osiedli

Poranną ciszę na autostradach A1 i A2 w Łódzkiem przerwał gwałtowny protest rolników. Wskutek ich działania, ruch na drogach został zablokowany. Na A1, w okolicach węzła Łódź-Północ, ruch pojazdów w kierunku Gdańska został całkowicie zahamowany. Z drugiej strony, na trasie A2 w pobliżu węzła Emilia, przemieszczanie się zarówno w kierunku wschodnim, jak i zachodnim okazało się niemożliwe. Prognozy na resztę dnia nie są optymistyczne – predykcje sugerują pojawienie się kolejnych perturbacji na znaczących arteriach komunikacyjnych w regionie.

Planowana aktywność protestujących rolników grozi dalszym utrudnieniem przepływu ruchu na strategicznych drogach w okolicy Łodzi. Blokady mają dotyczyć nie tylko autostrad, ale również dróg ekspresowych oraz krajowych. Tym samym, liczne komplikacje w ruchu drogowym mogą odczuć wszyscy podróżujący przez ten obszar.

Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, przekazał informacje o przewidywanych utrudnieniach na autostradzie A1. W jego ocenie, blokada może utrzymywać się nawet przez dwa dni. Dodatkowo, ma zostać zablokowany węzeł Łódź Południe, czyli miejsce, gdzie krzyżują się autostrada A1 i droga ekspresowa S8. Według niego, przejazd będzie możliwy tylko dla ruchu z Wrocławia do Gdańska oraz z Gdańska do Wrocławia.