Do tragicznego zdarzenia doszło na łódzkich ulicach. Dwa pojazdy skolidowały ze sobą na ulicy Broniewskiego, a siła uderzenia była tak ogromna, że jeden z samochodów został odbity, stracił kontrolę i zjechał na pobocze, wpadając prosto w wiatę przystankową. Na tym przystanku czekała kobieta, która z powodu urazu ręki i nogi została natychmiast przewieziona do szpitala przez pogotowie ratunkowe.
Wypadek miał miejsce około 6.23 rano na ulicy Broniewskiego w mieście Łódź. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o kolizji dwóch samochodów i po przyjeździe na miejsce zdarzenia stwierdziły, że sytuacja jest bardzo poważna.
Na miejscu pracowali również policjanci, którzy ustalili przebieg zdarzeń. Jak wyjaśnia starszy aspirant Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki, kierowca fiata jechał ulicą Broniewskiego od strony ulicy Kilińskiego i gdy próbował zmienić pas ruchu przy posesji numer 2, nie zachował należytej ostrożności. Nie ustąpił pierwszeństwa opelowi, który poruszał się pasem, na który chciał zjechać i doszło do zderzenia.
W wyniku uderzenia, opel został wytrącony z toru jazdy, zjechał na pobocze i wjechał bezpośrednio w wiatę przystankową. W chwili zdarzenia na przystanku czekała kobieta, która po doznaniu urazu ręki i nogi została natychmiastowo zabrana karetką do szpitala.