Śledztwo dotyczące przerażającej zbrodni, która miała miejsce w łódzkich loftach na ulicy Tymienieckiego, zostało niespodziewanie zamknięte. W centrum tego makabrycznego zdarzenia stał 35-letni mężczyzna, Daniel Ch. z Zduńskiej Woli, który przyznał się do zabicia nożem dwóch bliskich mu osób. Ofiarami byli 30-letnia Marta oraz 34-letni Piotr. Daniel Ch. twierdził, że był nawiedzany przez demony i słyszał niepokojące głosy.
Policja zgromadziła już całość dowodów, które pozwoliły na zamknięcie śledztwa. To oznacza, że teraz podejrzany będzie miał możliwość zapoznania się z materiałem dowodowym, a następnie akt oskarżenia trafi do sądu. Może to nastąpić nawet jeszcze w tym miesiącu. Nadal jednak nie ujawniono informacji na temat środków odurzających, które Daniel Ch. zażywał przed dokonaniem tej okrutnej zbrodni na swoich przyjaciołach. Prokuratura nie udziela w tej sprawie żadnych dodatkowych informacji.
– Wyniki ekspertyzy sądowo-psychiatrycznej pokazują, że podejrzany był poczytalny w momencie popełnienia przestępstwa, co oznacza, że może stanąć przed sądem – informuje prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.