Archiwum X łódzkiej Policji. Czy głośna sprawa morderstw sprzed wielu lat ma szansę zostać rozwiązana?

Zastanawialiście się kiedyś czym jest Policyjne Archiwum X i czym się zajmuje? Otóż są to specjalne zespoły policjantów, którzy wracają do nierozwiązanych przestępstw sprzed lat i próbują je rozwiązać. Okazuje się, że nie jest to niemożliwe. Wiele z takich spraw doczekało się finału i ujęcia sprawcy. Oczywiście zdarzają się również sytuacje, w których sprawca już nie żyje, lub nie udaje się go wykryć, lecz policjanci z Archiwum X nie poddają się i dążą do rozwikłania zagadek. Aktualnie łódzkie Archiwum X skupiło się na głośnej sprawie siedmiu morderstw z przełomu lat 80. i 90.

Czy w Łodzi grasował seryjny morderca homoseksualistów?

Wszystko zaczęło się 19 września 1988 roku. 37-letni Stefan W. mieszkał w kamienicy przy ulicy Grabowej. Nie był osobą lubianą przez sąsiadów. Często organizował głośne imprezy suto zakrapiane alkoholem. Sąsiedzi zauważyli, że odwiedzają go jedynie mężczyźni, co wywołało podejrzenia, że Stefan jest gejem. Mężczyzna nie miał stałego zatrudnienia z powodu problemów psychicznych, które uniemożliwiały mu stałą pracę. Ponieważ w mieszkaniu mężczyzny wciąż było głośno i znajdowało się tam zawsze pełno ludzi, 19 września sąsiadkę zaniepokoiła cisza. Gdy poszła sprawdzić czy wszystko w porządku zastała otwarte drzwi od mieszkania. Weszła do niego i znalazła ciało Stefana W. Mężczyzna nie żył od jakiegoś czasu. Miał ślady po ugodzeniu nożem, rany cięte rąk, ale jak się okazało, został uduszony. Mimo dochodzenia i przesłuchania wielu osób z otoczenia Stefana, sprawcy nie znaleziono.

Kolejne zabójstwa

Od zabójstwa Stefana W. minął rok. 40letni Jacek C. został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu na Retkini. W tym przypadku również sąsiedzi znaleźli ciało mężczyzny. To zabójstwo wiele łączyło z zabójstwem Stefana W. Jacek C. również był homoseksualistą, bywał w tych samych miejscach spotkań gejów i także został uduszony. Kolejną ofiarą mordercy był Bogdan J. Dzięki zeznaniom świadków po tym zabójstwie udało się stworzyć portret pamięciowy potencjalnego zabójcy. Jednak śledztwo nadal stało w miejscu. Kolejna ofiara to Andrzej S., który również był gejem. Po znalezieniu jego ciała powołano specjalny zespół policjantów pracujących jedynie nad tą sprawą. Już wtedy policjanci byli pewni, że za tymi zabójstwami stoi jeden sprawca. Jednak wciąż pozostawał nieuchwytny i dalej mordował. Jego następne ofiary to 41-letni Jakub M. i 48-letni Jan D. W przypadku tego ostatniego morderstwa śledczy stworzyli portret pamięciowy sprawcy pasujący do poprzedniego. Prawdopodobnie ostatnią ofiarą mordercy był 62-letni Kazimierz N. Po tym zabójstwie policjanci mieli ogromną nadzieję, że szybko znajdą sprawcę. Mieli bowiem świadków, którzy widzieli mężczyznę, z którym do swojego mieszkania jechał Kazimierz N. Jednak nic to nie dało, a mordercy nie schwytano.

Śledztwo Archiwum X

Sprawą seryjnego mordercy homoseksualistów zainteresowali się łódzcy policjanci z Archiwum X. Udało im się ustalić kim mógł być potencjalny morderca. Na podstawie wcześniejszych zeznań świadków wiedzieli, że mężczyzna prawdopodobnie ma na imię Roman i pracował w zakładach Eskimo. Do tej pory jednak nie udało się znaleźć sprawcy. Czy policjantom uda się ująć mordercę i zamknąć dochodzenie? Miejmy nadzieję, że tak.