Zakończył się proces w Sądzie Okręgowym w Łodzi, dotyczący sześciu byłych funkcjonariuszy policji stacjonujących na posterunku w Piątku (województwo łódzkie). Wśród oskarżonych znalazł się również były szef tej jednostki. Sprawa dotyczyła brutalnych działań podczas interwencji, którymi byli obarczeni ci policjanci. Zdarzało się, że zatrzymani byli maltretowani fizycznie oraz wywożeni do miejsc o dużej odległości od miejsca zatrzymania. Podczas trwania śledztwa, wszystkie osoby zamieszane w tę sprawę nie przyznawały się do winy.
Jednym z oskarżonych był Kamil C., którego działania mogły przyczynić się do śmierci 30-letniego mężczyzny podczas jednej z interwencji. Ponadto, postawiono mu zarzuty dotyczące bicia i deportacji innych zatrzymanych osób. Sąd zadecydował o skazaniu go na karę 10 lat pozbawienia wolności. Nie tylko to – nałożono na niego również 15-letni zakaz pracy w charakterze policjanta. Dodatkowo, musi on wypłacić kwotę 160 tysięcy złotych, jako zadośćuczynienie dla rodziny zmarłego.
Pozostała piątka funkcjonariuszy została skazana na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, które wynosiły od 8 miesięcy do roku. Wyroki te dotyczą fałszywych zeznań i poświadczenia nieprawdy. Dla nich również orzeczono 10-letni zakaz pełnienia służby w policji.