W poniedziałek, 22 stycznia, w Sądzie Okręgowym w Łodzi zakończył się proces dotyczący zabójstwa, które miało miejsce na terenie dawnego szpitala im. Heleny Wolf w dzielnicy Bałuty w Łodzi. Dwóch oskarżonych to bezdomni zbieracze złomu. Pierwszy, 35-letni Marcin K., pseudonim „Kostek”, ma za sobą już karę więzienia za inną sprawę o zabójstwo. Drugi oskarżony to 45-letni Marcin P., znany również jako „ADHD”, „Dzidek” i „Bujaniec”. Obaj mężczyźni są oskarżeni o zabójstwo Sławomira S., również bezdomnego, który według prokuratury został śmiertelnie skatowany za bicie i wyzywanie swojej dawnej partnerki, Marioli T. Oboje oskarżonych nie przyznali się do winy.
Sprawa morderstwa w Łodzi zasłynęła jako jedno z najbardziej brutalnych w ostatnim czasie. Prokurator prowadząca sprawę, Karolina Chałubek, podkreśliła, że Marcin K. jest recydywistą – trzy razy wcześniej był karany, a jedno z przestępstw, za które odpowiedział, to zabójstwo. Za ten czyn został skazany na osiem lat więzienia. W tej konkretnie sprawie prokurator zażądała dla niego 25 lat pozbawienia wolności.
Marcin P., drugi z oskarżonych, jest charakterystyczny swoim brakiem hamulców i samokontroli. Jego agresja była tak wielka, że stróże prawa odmówili zdjęcia mu kajdanek podczas podpisywania protokołu z przesłuchania – co jest sytuacją wyjątkowo rzadką. Dla tego oskarżonego prokurator Chałubek wnioskuje o 15 lat pozbawienia wolności.