Aktualna sytuacja w Ekstraklasie, po siedmiu rozegranych kolejkach, obnaża niezbyt pomyślną formę drużyny ŁKS Łódź. Okres aklimatyzacji i rozpoczęcia nowego sezonu nie przyniósł spodziewanych rezultatów. Ekipa, która niedawno dołączyła do elity, nie spełnia oczekiwań swoich zwolenników. To nie tyle porażki w meczach co ich postawa jest zaskakująca. Mimo to, wydaje się, że trener Kazimierz Moskal nadal ma pewien margines zaufania.
Należy jednak uczciwie przyznać, że początkowy brak formy drużyny ŁKS nie jest powtórką z historii ostatniego występu w Ekstraklasie. Przypomnijmy, piłkarze z Łodzi wrócili do gry w najwyższej lidze na sezon 2019/20, aby niespodziewanie i dramatycznie z niej spaść. Już na samym początku sytuacja zapowiadała się nieciekawie. Mimo atrakcyjnej gry futbolowej łodzianie borykali się z brakiem skuteczności. Zanotowali serię dziewięciu porażek pod rząd. Teraz, po siedmiu kolejkach, zgromadzili na swoim koncie 6 punktów. Cztery lata temu, taką liczbę punktów mogli wykazać dopiero po trzynastej kolejce! Czy to oznacza poprawę? Nie do końca. Widać, że stare problemy powracają i dopuszczają się błędów, których Ekstraklasa nie jest skłonna wybaczyć.