Właśnie wychodzą na jaw mroczne zakamarki nieodległej przeszłości Łodzi, gdyż 23 października 2023 roku, Sąd Apelacyjny w tym mieście, ponownie rozpatrywał sprawę dotyczącą znanej grupy przestępczej z lat 90. ubiegłego wieku, określanej mianem „młode miasto”. Wówczas to bowiem, ich członkowie byli jednymi z najgroźniejszych przestępców w mieście.
Na ławie oskarżonych znalazło się 17 osób, w tym Marcin S., Michał J. i Krzysztof B. Pomimo tego, że początkowo oskarżonych było więcej, nie wszyscy dożyli procesu. Niestety, przed jego rozpoczęciem zmarł Michał S., brat Marcina S., a we wrześniu tego samego roku pożegnano Tadeusza K. Informacje o jego śmierci nie dotarły jednak do sądu ani do obrońcy zmarłego, dlatego postępowanie w sprawie Tadeusza K. zostanie umorzone dopiero po otrzymaniu odpisu aktu zgonu.
Seria zarzutów przeciwko członkom „młodego miasta” obejmuje podżeganie i zlecenie morderstwa znanego przestępcy, Tomasza R., zwanego „Rybą”, jak również porwania i przemyt kokainy z Ameryki Południowej do Polski. Wszystkie te przestępstwa miały miejsce pod koniec lat 90. XX wieku. Dlaczego jednak dopiero teraz sprawa trafiła do sądu? Okazuje się, że jeden z oskarżonych, po wielu latach, postanowił nawiązać współpracę z prokuraturą, stając się tzw. małym świadkiem koronnym. To właśnie dzięki jego zeznaniom udało się sporządzić akt oskarżenia i skierować go do Sądu Okręgowego w Łodzi.