Mimo upływu siedmiu lat od momentu otwarcia dworca kolejowego Łódź Fabryczna, nie doszło do pełnej fuzji tego węzła komunikacyjnego z siecią regionalnych przewoźników autobusowych. Szereg przewoźników do tej pory preferuje różne przystanki miejskie, które są rozproszone po całym mieście. Niektórzy ciągle korzystają natomiast z dworców należących do PKS.
W obrębie jednej struktury budowlanej, gdzie mieści się dworzec Łódź Fabryczna, usytuowany jest również międzymiastowy dworzec autobusowy prowadzony przez samorząd miejscowy. Ta infrastruktura, jest formalnie określana jako Wielostanowiskowy Przystanek Autobusowy, ponieważ nie spełnia kryteriów prawnych przewidzianych dla dworców. Mimo że obecnie nie jest już tak opustoszały jak w początkowym okresie po jego uruchomieniu, to jednak nadal brakuje tam dużego ruchu. Przystanek posiada 24 stanowiska, które wciąż nie są w pełni wykorzystane. Jest to wynikiem niepodjęcia decyzji o przenosinach końcówek wielu tras regionalnych do tego wielomodalnego węzła komunikacyjnego.
Przyczyną tego stanu rzeczy są m.in. korki miejskie. Zarząd Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi, będący administratorem WPA, nie udzielił nam informacji na temat liczby przewoźników, którzy nadal wykorzystują inne przystanki miejskie jako punkty zakończenia swoich tras. Wśród nich są główni regionalni przewoźnicy, takie firmy jak Sand-Bus, Kasz-Bus czy PKS z miast regionu: Bełchatowa i Łęczycy, które pojawiły się po zaprzestaniu działalności przez łódzki PKS. Nie korzysta z dworca Fabryczna również firma Wicher Travel, będąca jednym z partnerów Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.