W ubiegły piątek, 26 listopada, we wsi Księstwo, znajdującej się w okolicach Aleksandrowa Łódzkiego wybuchł groźny pożar. Na jego skutek spłonęły trzy samochody, a ogień zajął również fragment domu jednorodzinnego. Według ustaleń służb pracujących na miejscu zdarzenia, pożar wybuchł na skutek podpalenia. Mężczyzna podejrzanego o dokonanie tego czynu aresztowano w niedzielę 28 listopada. Prawdopodobnie usłyszy zarzuty usiłowania zabójstwa.
Pożar w Księstwie
26 listopada, we wczesnych godzinach porannych, straż pożarna w Aleksandrowie Łódzkim dostała zgłoszenie o pożarze w miejscowości Księstwo. Najpierw na miejsce skierowano jedną jednostkę straży pożarnej, następnie dołączyły do niej cztery kolejne. Strażacy na miejscu zastali trzy płonące auta oraz zaczynający się palić dom jednorodzinny. W domu znajdowały się 3 osoby – mężczyzna i dwie kobiety. Na szczęście wszyscy domownicy ewakuowali się z domu jeszcze przez przyjazdem strażaków. Jedną z kobiet obudził jej kot, następnie ona obudziła swoje rodzeństwo i bezpiecznie opuścili dom. Po udanej i sprawnej akcji gaśniczej, strażacy jednogłośnie doszli do wniosku, że pożar spowodowało podpalenie. Ogień jednocześnie pojawił się w dwóch miejscach, na różnych poziomach domu. Płomienie nie zajęły większej części domu, ponieważ zostały zatrzymane przez zamknięte drzwi. To nie była pierwsza tego dnia interwencja straży pożarnej w Aleksandrowie Łódzkim. Parę godzin wcześniej strażacy zostali również wezwani do płonącego auta. W tym przypadku prawdopodobną przyczyną pożaru była awaria lub zwarcie w instalacji elektrycznej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zatrzymanie podejrzanego i stawiane mu zarzuty
Po przeprowadzonym śledztwie ustalono, że pożar spowodowało podpalenie. W niedzielę, 28 listopada, aresztowano 33-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie podpalenia. Jak się okazało, mężczyzna jest bratem trzech osób, które znajdowały się w podpalonym domu. Mężczyzna usłyszał zarzuty podpalenia domu oraz trzech samochodów, a także usiłowania zabójstwa trzech osób. Z informacji, które udało nam się zgromadzić wynika, że mężczyźnie grozi dożywocie. Wiadomo również, że 33-latek nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
Więcej informacji dotyczących Aleksandrowa Łódzkiego i jego okolic można przeczytać tutaj.