Młody mężczyzna zatrzymany za próbę zabójstwa swojego sąsiada. Co było powodem awantury?

Zatrzymano 25-letniego mieszkańca łódzkiego Widzewa. Mężczyzna usłyszał zarzut próby zabójstwa swojego sąsiada. Awantura, z pozoru z błahego powodu, mogła skończyć się tragicznie. Na szczęście pomoc najbliższych i szybka akcja pogotowia ratunkowego , a także operacyjna interwencja lekarzy uchroniła zaatakowanego mężczyznę przed śmiercią. Znamy okoliczności zdarzenia.

Co wydarzyło się na łódzkim Widzewie?

26 listopada, we wczesnych godzinach porannych, w mieszkaniu poszkodowanego zadzwonił domofon, który odebrała żona mężczyzny. Nikt jednak się nie odezwał. Następnie sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie. Wtedy kobieta poprosiła męża by zszedł na dół i sprawdził, kto i z jakiego powodu do nich dzwoni. Mężczyzna zszedł przed klatkę i przez dłuższy czas nie wracał na górę, co wzbudziło niepokój jego żony. Gdy wyjrzała przez okno by sprawdzić co dzieje się na dole, nie zobaczyła swojego męża, tylko młodego mężczyznę, swojego sąsiada, który oddalał się od ich klatki szybkim krokiem. Chwilę po tym, do mieszkania wrócił mąż kobiety. Był poobijany i miał duże trudności z oddychaniem. Okazało się, że mężczyznę zaatakowano przed klatką. Gdy zszedł, młodszy sąsiad uderzył go w głowę, a następnie wciągnął go do klatki, po czym próbował udusić. Nie wiadomo co spłoszyło napastnika. Do poszkodowanego, jego żona wezwała pogotowie, które natychmiast zabrało go do szpitala. Okazało się, że niezbędna była operacja krtani. Aktualnie życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo.

Ustalenia policji

Żona poszkodowanego zawiadomiła policję, która niezwłocznie zajęła się sprawą. Dość szybko udało się ustalić miejsce zamieszkania potencjalnego sprawcy. Gdy policjanci przybyli do jego mieszkania, ten nie chciał ich wpuścić. Konieczne było wezwanie straży pożarnej. Gdy strażacy dostali się na balkon sprawcy, ten postanowił wpuścić policję do swojego mieszkania. Na początku podejrzany nie przyznawał się do winy, jednak po czasie zmienił zdanie. Przyznał, że kilka dni wcześniej sąsiad zwrócił mu uwagę, gdy nie posprzątał po psie i postanowił się zemścić. 25letni mieszkaniec Widzewa usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa. Podczas przeszukania jego mieszkania funkcjonariusze znaleźli kilkadziesiąt paczek papierosów pozbawionych akcyzy. Wiadomo również, że mężczyzna już wcześniej miał problemy z prawem.