Od czasu do czasu, mieszkańcy Teofilowa w Łodzi stają się uczestnikami tajemniczych świetlnych zjawisk. Po zapadnięciu zmroku, oświetlenie ulic i osiedla zaczyna pulsować i mienić się, jakby ktoś manipulował nim jak zabawką. Ta niesamowita atmosfera świecących i gasnących świateł przypomina dyskotekę na otwartym powietrzu, jak to określili sami świadkowie tych wydarzeń. O całej sprawie dowiedzieliśmy się dzięki filmikom, które lokatorzy zamieścili w sieci, na których udało im się uwiecznić te fenomeny.
Pierwsze takie zjawisko miało miejsce na początku czerwca w pobliżu ulicy Traktorowej. Na początku, latarnie pomiędzy blokami mieszkalnymi zaczęły błyskać rytmicznie. Następnie, również latarnie uliczne umiejscowione niedaleko skrzyżowania z ulicą Aleksandrowską zaczęły migotać, zapalając i gasnąc na przemian.
Nie było to jednak odosobnione zjawisko – mieszkańcy zgłaszali podobne sytuacje na ulicach Aleksandrowska i Klonowa. Ponadto, uznano, że powodem jednego z takich zdarzeń mogła być kolizja drogowa w pobliżu ulicy Traktorowej, gdzie kierowca uderzył w latarnię, co mogło spowodować zwarcie. Jednak ta teoria nie wyjaśnia, dlaczego świetlne anomalie powtarzały się wielokrotnie.
Prosimy o wyjaśnienie tej tajemniczej sytuacji od rzecznika PGE dystrybucja dla okręgu łódzkiego. Mimo iż nie udzielił nam bezpośredniej odpowiedzi, zostawiliśmy mu wiadomość i oczekujemy na jakąkolwiek informację dotyczącą tego zjawiska.