Obowiązki policjanta nie kończą się wraz z końcem służby. Przykładem tego jest sierżant sztabowy Damian Lichnowski z Komisariatu Policji w Kamieńsku. Pewnego dnia, będąc poza służbą, zauważył podejrzanie zachowującego się motocyklistę. To, co zaczęło się jako zwykła obserwacja, szybko przerodziło się w interwencję, która miała na celu zapobieżenie potencjalnej tragedii.
Niebezpieczna jazda motocyklisty
Motocyklista, który zwrócił uwagę sierżanta Lichnowskiego, poruszał się na motocyklu typu cross. Jego jazda była chaotyczna, a zachowanie wskazywało, że może być pod wpływem alkoholu. Decyzja o podjęciu działań zapadła szybko. Policjant, mimo że był po służbie, poczuł się zobowiązany do zareagowania.
Wartość czujności i szybkiej reakcji
Sierżant Lichnowski niezwłocznie skontaktował się z odpowiednimi służbami, które szybko dotarły na miejsce. Dzięki jego szybkiej reakcji udało się zatrzymać 24-letniego kierowcę, który, jak się później okazało, miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Skutki nieodpowiedzialności
Badanie alkomatem przeprowadzone przez przybyłych na miejsce funkcjonariuszy wykazało, że mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Jego nieodpowiedzialność mogła mieć tragiczne konsekwencje, ale dzięki czujności sierżanta Lichnowskiego udało się uniknąć wypadku.
Rola policjantów poza służbą
Historia ta podkreśla, jak ważna jest rola policjantów nawet poza godzinami pracy. Sierżant Lichnowski swoim działaniem przypomniał, że bezpieczeństwo społeczeństwa jest priorytetem, który nie zna granic czasu i miejsca. Jego postawa jest doskonałym przykładem tego, jak odpowiedzialność i profesjonalizm mogą wpływać na codzienne życie społeczności.
Takie sytuacje pokazują, jak istotna jest wzajemna czujność i gotowość do działania w sytuacjach kryzysowych. Policjanci, jak sierżant Lichnowski, są dowodem na to, że nie tylko mundur, ale przede wszystkim postawa i gotowość do pomocy definiują ich rolę w społeczeństwie.
Źródło: facebook.com/policja.lodzkie
