W nadchodzący piątkowy wieczór, ŁKS Łódź rozpocznie nowy sezon rozgrywek ligowych na wyjeździe, rywalizując z obecnym wicemistrzem Polski oraz triumfatorem Superpucharu – Legią Warszawa. W obozie łodzian intensywnie trwają przygotowania do tego kluczowego meczu. Kolejny raz spotkanie odbywa się na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej w stolicy, gdzie ostatnio drużyna z Łodzi rywalizowała 9 lutego 2020 roku.
Niestety dla łodzian poprzednia konfrontacja z Legią nie kojarzy się najlepiej. Mimo prowadzenia po strzeleniu gola przez Łukasza Piątka, finalnie spotkanie zakończyło się porażką 1:3 (1:0). Ciekawostką jest, że wówczas drużynę ŁKS dowodził Kazimierz Moskal. Nieudana była też całość sezonu 2019/2020 dla zespołu stacjonującego przy ulicy Unii 2. Drużyna przez 37 meczów zdobyła jedynie 24 punkty i spektakularnie spadła z czołówki. Tymczasem drużyna Legionistów zdobyła tytuł mistrza Polski.
Kibice ŁKS wyczekują ligowej wygranej swojej ulubionej drużyny w meczu przeciwko „Wojskowym” – tak określa się drużynę Legionistów od dnia 19 sierpnia 2006 roku. Tak, to prawda! Od tamtego czasu minęło już 17 lat! Wtedy właśnie zawodnicy ŁKS odnieśli zwycięstwo na rodzimym stadionie przy Unii 2, pokonując warszawian wynikiem 2:1 (1:10). Punkty zdobyli gracze Ensar Arifović oraz Rafał Niżnik (rzut karny), natomiast bramkę dla gości uzyskał Tomasz Hajto, który skierował piłkę do własnej bramki. Ciekawe jest to, że wtedy szkoleniowcem łodzian był Marek Chojnacki, obecnie odpowiedzialny za wyniki drużyny dziewcząt UKS SMS Łódź.
Ten sezon dla łodzian zakończył się na dziewiątym miejscu (41 punktów), natomiast Legia uplasowała się na trzeciej pozycji (52 punkty). Mistrzowskie miano przypadło Zagłębiu Lubin (62 punkty), a drugie miejsce zdobył GKS Bełchatów (61 punktów), który niedawno awansował do III ligi.