Niepokój wywołuje pomysł usunięcia prawie stu drzew, które są nieodłączną częścią krajobrazu i atmosfery osiedla nazywanego łódzkim Manhattanem. To te drzewa wnioskujący uznają za swoje „zielone płuca”, których utrata byłaby nie do przyjęcia.
Zaniepokojeni mieszkańcy zwrócili naszą uwagę na sytuację, kiedy zauważyli na swoim terenie pracowników posługujących się numeracją i oznaczającymi drzewa. Działania te zostały odebrane jako zapowiedź bliskiego terminu wycinania drzew na osiedlu, które stanowią nie tylko dekorację, ale przede wszystkim istotny element ekosystemu tej części Łodzi.