W Łodzi doszło do niecodziennego znaleziska – na jednym z parkingów rowerowych odkryto samotnie stojącego psa. Był to przedstawiciel rasy bokser, który został przywiązany do stojaka rowerowego. Co ciekawe, obok czworonoga odnaleziono torbę wyposażoną w podstawowe rzeczy niezbędne dla zwierzęcia. Po interwencji odpowiednich służb, pies trafił pod opiekę schroniska. Leszek Wojtas, reprezentujący Straż Miejską w Łodzi, potwierdził, że to, co spotkało boksera, jest formą znęcania się nad zwierzętami i za takie czyny grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Patrol zwierzęcy z Łodzi, czyli łódzki Animal Patrol, opublikował na Facebooku post o znalezisku. Zwierzak został pozostawiony przywiązany do stojaka rowerowego wraz z torbą, która zawierała długą linkę, dwie miski wykonane ze szkła, uprząż oraz karma dla psa.
Leszek Wojtas ze Straży Miejskiej w Łodzi udzielił wywiadu dla TVN24. W rozmowie z dziennikarzem opisał stan psa – był on w dobrej kondycji i nie wykazywał agresji. Strażnik miejski podkreślił, że mają pewne ślady prowadzące do osoby, która mogła porzucić psa. Jednak nie chcieli na razie ujawniać więcej szczegółów. Jeszcze raz przypomniał o powadze sytuacji i stwierdził, że jeżeli uda się odnaleźć osobę odpowiedzialną za porzucenie boksera, to sprawa zostanie skierowana do prokuratury. Przestępstwo znęcania się nad zwierzętami jest karane nawet do trzech lat pozbawienia wolności.