W Łodzi miało miejsce zatrzymanie młodego mężczyzny z poważnymi zarzutami dotyczącymi narkotyków. 17-latek został przyłapany na posiadaniu znacznej ilości mefedronu, co przyczyniło się do wszczęcia postępowania sądowego. Sprawa zwróciła uwagę ze względu na możliwe surowe konsekwencje prawne, włącznie z karą więzienia do 10 lat.
interwencja policji w centrum łodzi
5 września łódzcy policjanci zatrzymali do kontroli samochód marki Seat, którego kierowca nie miał włączonych świateł mijania. Początkowo rutynowe zatrzymanie szybko przerodziło się w coś poważniejszego, gdy okazało się, że 23-letni kierujący posiada zakaz prowadzenia pojazdów. Jednakże to nie on, a jego 17-letni pasażer wzbudził szczególne zainteresowanie policji swoim nietypowym zachowaniem.
zaskakujące znalezisko
Podejrzane ruchy młodzieńca, który unikał kontaktu wzrokowego i nerwowo się rozglądał, skłoniły funkcjonariuszy do przeprowadzenia dokładnej rewizji. W trakcie przeszukania znaleziono przy nim ponad 44 gramy substancji w postaci kryształków, zapakowanych w foliowe woreczki. Badania potwierdziły, że jest to mefedron, co doprowadziło do natychmiastowego zatrzymania 17-latka.
zarzuty i potencjalne konsekwencje karne
Młody mężczyzna stoi teraz w obliczu poważnych zarzutów związanych z posiadaniem znacznej ilości narkotyków oraz ich dystrybucją. Za takie przestępstwa przewidziane są kary do 10 lat więzienia. Również kierowca samochodu nie uniknie odpowiedzialności prawnej, ponieważ grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności za prowadzenie pojazdu pomimo obowiązującego zakazu.