W miastach coraz częściej spotyka się pojazdy, które wyglądają na porzucone. Zjawisko to, potocznie nazywane „wrakami”, jest regulowane przez polskie prawo, a konkretnie przez artykuł 50a Ustawy Prawo o ruchu drogowym. Przepisy te dają Straży Miejskiej oraz Policji prawo do usuwania z dróg samochodów, które są pozbawione tablic rejestracyjnych lub wyglądają na nieużytkowane. Koszty tego procesu obciążają właściciela lub posiadacza pojazdu.
Gdzie można usuwać porzucone pojazdy?
Usuwanie wraków jest możliwe na obszarach takich jak drogi publiczne, strefy zamieszkania oraz strefy ruchu. Natomiast na drogach wewnętrznych interwencje są ograniczone do sytuacji, gdy pojazd stanowi realne zagrożenie dla ludzi lub środowiska. Takie zagrożenie to na przykład wybite szyby, odkryta instalacja paliwowa, ostre krawędzie blach czy otwarty dostęp do wnętrza pojazdu. Przypadki takie jak brak tablic, brud na karoserii czy niepompowane koła nie kwalifikują się do usunięcia.
Krok po kroku: Jak wygląda proces usuwania wraku?
Procedura usuwania pojazdu rozpoczyna się od umieszczenia informacji na szybie pojazdu, informującej właściciela o konieczności jego usunięcia w ciągu 7 dni. Jeśli właściciel nie podejmie działań, Straż Miejska ma prawo do wydania dyspozycji usunięcia pojazdu. Dzięki współpracy z firmą holującą, pojazd jest transportowany z miejsca postoju.
Jeżeli właściciel nie zgłosi się po samochód w ciągu 6 miesięcy od dnia odholowania, pojazd staje się własnością gminy. Straż Miejska kończy swoje działania na odholowaniu pojazdu do wyznaczonego miejsca. Kolejne kroki, takie jak powiadomienie właściciela i rozliczenie kosztów holowania, są realizowane przez Zarząd Dróg i Transportu, który przejmuje odpowiedzialność za dalsze postępowanie.
Warto podkreślić, że decyzja o usunięciu pojazdu jest każdorazowo wynikiem indywidualnej oceny funkcjonariusza, który musi stwierdzić, czy wszystkie przesłanki prawne zostały spełnione. Ostatecznie, celem tych działań jest utrzymanie porządku i bezpieczeństwa na drogach oraz w przestrzeniach publicznych.
Źródło: facebook.com/strazmiejskalodz

