Szaleńczy pościg w Skierniewicach: Włoch zatrzymany po nielegalnej sprzedaży

Sytuacja, do której doszło na parkingu jednego ze skierniewickich marketów, poruszyła mieszkańców i lokalne służby. W centrum wydarzeń znalazł się cudzoziemiec oferujący do sprzedaży sprzęt ogrodniczy, co wywołało podejrzenia co do legalności pochodzenia towaru. Interwencja policji szybko przerodziła się w niebezpieczny pościg, który zakończył się zatrzymaniem podejrzanego i zabezpieczeniem nielegalnych produktów.

Alarmujące zgłoszenie i początek akcji

Początek sprawy miał miejsce, gdy do dyżurnego wpłynęła informacja o osobie sprzedającej pilarki na terenie publicznym. Zaniepokojeni mieszkańcy w zgłoszeniu podkreślali, że asortyment może pochodzić z niepewnych źródeł, a same urządzenia mogą być oznaczone fałszywymi markami. Ta wzmożona czujność lokalnej społeczności pozwoliła szybko zareagować funkcjonariuszom, którzy niezwłocznie udali się na miejsce wskazane przez informatora.

Ucieczka na oczach policji

Interwencja przybrała nieoczekiwany obrót, gdy podejrzany mężczyzna, widząc mundurowych, wsiadł do swojego BMW i rozpoczął ucieczkę. Przez kilka kilometrów ulicami Skierniewic oraz trasą krajową nr 70 prowadził samochód z niebezpiecznie wysoką prędkością. Ignorował obowiązujące przepisy, przejeżdżał przez skrzyżowania na czerwonym świetle i stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Wytrwałość policji oraz współpraca kilku patroli pozwoliły na ścisłe monitorowanie trasy uciekiniera.

Obława na trasie i zatrzymanie

Policjanci, przewidując kolejne ruchy kierowcy, rozstawili blokady w strategicznych punktach. Próba przejęcia inicjatywy przez podejrzanego zmusiła go do zawrotki w okolicach Bełchowa. Podczas kolejnego manewru, w miejscowości Mokra Prawa, skutecznie zamknięto mu drogę. Uciekinier został zatrzymany, jednak w tej dynamicznej sytuacji nie zadbał o zabezpieczenie swojego pojazdu, przez co samochód stoczył się i uderzył w dwa policyjne auta, doprowadzając do ich uszkodzenia.

Odkrycie podrabianych towarów

Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna jest obywatelem Włoch. W bagażniku BMW policjanci znaleźli dwie pilarki spalinowe, które nosiły podrobione oznaczenia znanych marek. Ekspertyza potwierdziła, że urządzenia mogły być wykorzystywane do nielegalnego handlu, a ich pochodzenie oraz jakość budziły poważne zastrzeżenia.

Konsekwencje dla kierowcy i ostrzeżenie dla mieszkańców

Dalsze czynności prowadzone pod nadzorem prokuratury zakończyły się postawieniem podejrzanemu dwóch zarzutów: nielegalnego obrotu towarem oznaczonym fałszywymi znakami oraz ucieczki przed kontrolą drogową. Za te czyny grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Dodatkowo, spowodowanie uszkodzeń radiowozów oznaczało dla cudzoziemca mandat karny w wysokości 1050 zł oraz 10 punktów karnych.

Policja podkreśla, że każdy przypadek niezatrzymania się do policyjnej kontroli stwarza poważne ryzyko nie tylko dla sprawcy, ale również dla postronnych osób. Ucieczka przed służbami często kończy się poważnymi konsekwencjami prawnymi. Również zakup podrabianych produktów niesie ze sobą ryzyko – zarówno dla portfela, jak i dla bezpieczeństwa użytkowników. Mieszkańcy są apelowani o ostrożność wobec podejrzanych ofert oraz niezwłoczne informowanie służb o incydentach zagrażających bezpieczeństwu lokalnej społeczności.

Źródło: Policja Łódzka