Pewnego nocnego dnia, w godzinach porannych, grupa funkcjonariuszy policji została poinformowana o osobach, które podróżowały porsche. Informacja zasugerowała, że mogą być one powiązane z przestępstwem polegającym na włamaniu do myjni samochodowej w Zduńskiej Woli. Po otrzymaniu sygnału, funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania memu samochodu do kontroli drogowej. Jednak kiedy kierowca sportowego samochodu zauważył niebieskie światła, natychmiast podjął decyzję o ucieczce.
Wszystko to miało miejsce w nocy z 5 na 6 lutego, a informacja o podejrzanym samochodzie wpłynęła do Komendy Powiatowej Policji w Łasku. Samo zdarzenie rozpoczęło się około 3:50 rano. Kierowca porsche, pomimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych ze strony policjantów, nie zareagował i rozpoczął ucieczkę. Widząc to, policjanci postanowili przyspieszyć i natychmiast poinformowali dyżurnych o tym incydencie.
W dramatycznym pościgu uczestniczyli funkcjonariusze z czterech różnych powiatów. Rozpędzone porsche ruszyło wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 482 ku Pabianicom, skąd natychmiast wezwano dodatkowe dwa radiowozy do wsparcia pościgu. Mimo to, kierowca porsche zdecydował się na zmianę trasy, skręcając na drogę S14, a następnie na S8. Na węźle Zduńska Wola Zachód podróżny zjechał z trasy S8 w stronę DW 482 i kontynuował swoją ucieczkę ku Sieradzowi. W miarę jak pościg trwał, dołączały do niego kolejne patrole policyjne.
Ściganie zakończyło się jednak bezowocnie, gdy w okolicach Sieradza policjanci utracili samochód z oczu.