W środę, na konferencji prasowej, Marcin Brzozowski, nowo mianowany p.o. dyrektora łódzkiego Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka, wyłuszczył swoje najbliższe zamierzenia dotyczące przyszłości teatru. Deklaruje dalszą realizację wielu pomysłów byłej dyrektorki Doroty Ignatjew oraz wprowadzenie swojej innowacyjnej koncepcji, której fundamentem jest nowe spojrzenie na klasykę.
Brzozowski to aktor i reżyser, a także prodziekan Wydziału Aktorskiego Szkoły Filmowej w Łodzi. Przed objęciem stanowiska dyrektora Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka 1 września, był głównie rozpoznawany przez mieszkańców Łodzi jako szef Teatru offowego Szwalnia. Stanowisko dyrektora teatru stało się wolne po tym, jak Dorota Ignatjew zdecydowała się na przejście do kierowania Teatrem Starym w Krakowie.
„Rozpoczynamy z dobrego miejsca, stąd moja decyzja o kontynuacji wielu projektów zainaugurowanych przez poprzedniczkę, Dorotę Ignatjew, które uważam za niezmiernie wartościowe. Obecnie moim priorytetem jest gruntowne zrozumienie bieżącej sytuacji i funkcjonowania Teatru, zbudowanego przez Dorotę. Planuję przedstawić także własną koncepcję, w której wsparciem będzie dla mnie Michał Pabian, dramaturg” – zaznaczył Brzozowski. „Jesteśmy zdecydowani kontynuować nasze dotychczasowe społeczne oddziaływanie, skupić uwagę na istotnych tematach społecznych i treściach literackich, które te tematy podejmują. Chcemy czerpać zarówno z najnowszych tekstów, jak i literatury klasycznej, która jest nieustannie aktualna i współczesna” – podsumował.