Mieszkańcy Złotna są zdeterminowani w swojej batalii przeciwko inwestorowi, który zamierza zbudować domy mieszkalne na terenach leśnych przy ich osiedlu. Od wielu tygodni na jedynym leśnym szlaku dojazdowym do gruntu należącego do dewelopera, jest zaparkowany samochód, blokujący dostęp. Nie ma w planach jego przemieszczenia. Według mieszkańców, planowane osiedle nie powinno być umiejscowione wśród drzew.
Grażyna Zygadło, reprezentantka społeczności miejskiej Złotna, argumentuje, że budowa mieszkań i potrzebne do tego infrastruktury zniszczy dziką naturę terenu i może negatywnie wpłynąć na jego stan. Może to zakłócić szlaki migracyjne zwierząt żyjących tu na wolności, spowodować degradację gleby i obniżenie poziomu wód gruntowych, co z kolei prowadzi do wysychania całego obszaru zielonego i niszczenia ekosystemu.
Deweloper, ignorując protesty rezydentów, miał zamiar rozpocząć prace budowlane pod koniec kwietnia. Niemniej jednak, jego działania zostały zahamowane. Kiedy próba wycięcia drzew rozpoczęła się, mieszkańcy sąsiednich domów wkroczyli do akcji. Jedna z mieszkanek osiedla Złotno zablokowała drogę do działki inwestora, parkując tam samochód. Na miejsce wezwano także straż miejską i policję.
Przedstawicielka dewelopera argumentowała, że mieszkańcy działają niezgodnie z prawem, blokując rozpoczęcie prac budowlanych. Jednakże rezydenci odpowiadali, że droga nie jest własnością dewelopera, a więc nie ma prawa jej używać.