Faworyci do spadku w Ekstraklasie – kto ma najmniejsze szanse na utrzymanie?

Kolejny sezon Ekstraklasy już trwa. Chociaż finisz rozgrywek nastąpi w maju przyszłego roku, już teraz warto zastanowić się, który klub ma największe szanse na zwycięstwo, a także, które drużyny uznać należy za faworytów do spadku.

Jedno można stwierdzić z całą pewnością – sezon Ekstraklasy 2024/25 zapowiada się bardzo emocjonująco oraz interesująco. Jagiellonia Białystok broni tytułu, ale apetyt na zwycięstwo mają też Legia Warszawa, Raków Częstochowa oraz inne drużyny, które potrafią zaskoczyć na boisku. Tym bardziej warto obstawiać zakłady bukmacherskie, obstawiając również kandydatów do spadku.

Ekstraklasa – kto może spaść?

W rozgrywkach obecnego sezonu Ekstraklasy bierze udział osiemnaście drużyn. Po dotychczasowych kolejkach tabela wygląda następująco:

1) Jagiellonia Białystok;

2) Piast Gliwice;

3) Widzew Łódź;

4) Lech Poznań;

5) Pogoń Szczecin;

6) Legia Warszawa;

7) Raków Częstochowa;

8) Cracovia;

9) Górnik Zabrze;

10) Zagłębie Lubin;

11) Motor Lublin;

12) GKS Katowice;

13) Radomiak;

14) Śląsk Wrocław;

15) Puszcza Niepołomice;

16) Lechia Gdańsk;

17) Stal Mielec;

18) Korona Kielce.

Śląsk Wrocław, Puszcza i Lechia mają na razie po dwa punkty, podczas gdy Stal oraz Korona zaledwie po jednym. Oznacza to, iż właśnie te drużyny, ze szczególnym uwzględnieniem dwóch ostatnich, są w tej chwili głównymi kandydatami do spadku z Ekstraklasy. Niska pozycja w tabeli musi być bardzo bolesna dla Śląska Wrocław, który w poprzednim sezonie wywalczył przecież wicemistrzostwo. Z kolei Puszcza Niepołomice w zeszłorocznych rozgrywkach jako jedyna spośród beniaminków utrzymała się w Ekstraklasie. Czy uda jej się to w tym sezonie, czas pokaże.

Tegorocznymi beniaminkami są: Lechia Gdańsk, która wróciła do Ekstraklasy zaledwie po rocznej przerwie, Motor Lublin powracający po trzydziestu dwóch latach oraz GKS Katowice, który ostatnim razem w najwyższej klasie grał w 2005 r. Spośród nich jak na razie relatywnie najlepiej radzą sobie Motor Lublin i GKS Katowice, oba kluby z czterema punktami na koncie. Z kolei Lechia Gdańsk wydaje się kroczyć drogą ku spadkowi.

Czy są zaskoczenia na szczycie?

A teraz spójrzmy na szczyt tabeli. Jagiellonia Białystok broni wywalczonego w zeszłym sezonie tytułu i aktualnie zajmuje pierwsze miejsce z dziewięcioma punktami. Za nią plasują się Piast Gliwice oraz Widzew Łódź; oba kluby uzyskały dotąd po osiem punktów. To pewne zaskoczenie, gdyż na samym początku sezonu żaden z nich nie był uznawany za faworyta. Do grona tychże zaliczano Legię Warszawa, aktualnie zajmującą szóste miejsce z siedmioma punktami, a także Raków Częstochowa, który obecnie jest na siódmej pozycji w tabeli.

Jednakże piłka w grze, a sezon dopiero się rozkręca. Przed nami emocjonujące rozgrywki, które najprawdopodobniej na sam koniec przyniosą rozstrzygnięcie, która drużyna zwycięży, a która spadnie do niższej ligi.

Ekstraklasa – co się zmieniło w przepisach?

Warto wiedzieć, że w nowym sezonie weszły również w życie zmiany w przepisach. Otóż, w ślad za UEFA (co obowiązywało już podczas Euro 2024) PZPN zdecydował, że wyłącznie kapitanom drużyn przysługuje możliwość rozmawiania z sędzią przy wyjaśnianiu decyzji. Pozostałym zawodnikom grozi za to żółta kartka. Jeżeli kapitan jest bramkarzem, trener wyznacza do rozmów z sędzią jednego zawodnika z pola.

Nie uległ za to modyfikacji przepis o młodzieżowcu. Jeśli kluby nie chcą płacić kar, muszą wypełnić limit 3000 minut, jakie młodzi piłkarze – czyli zawodnicy z rocznika 2003 lub młodsi – powinni łącznie rozegrać w całym sezonie.

Miłego kibicowania!