W niedzielę rano, Łódź świętowała 75. rocznicę istnienia komunikacji autobusowej w mieście. W tym celu zorganizowano paradę autobusów, która przetoczyła się przez ulice miasta.
Do parady przyłączyło się dwadzieścia zabytkowych i współczesnych pojazdów, które mieszkańcy mogą na co dzień spotkać na łódzkich ulicach. Była to wspaniała szansa, aby spojrzeć na ewolucję technologii używanej w tych pojazdach oraz zmiany w ich designie przez upływające lata.
Całe wydarzenie rozpoczęło się na stacji Łódź Fabryczna, a finał miała miejscu na Rynku Włókniarek Łódzkich w Manufakturze. Tam, przez kilka godzin, można było podziwiać te niezwykłe pojazdy, wejść do nich i zanurzyć się w nostalgicznej atmosferze minionych lat, a także zrobić pamiątkowe zdjęcia. Wśród uczestniczących autobusów znalazły się m.in. Jelcze, w tym słynny model 043, nazywany „ogórkiem”, który był symbolem polskich ulic za czasów PRL-u. Pojawiły się także węgierskie Ikarusy oraz ich nowoczesne odpowiedniki – Mercedesy i Solarisy.
Za paradą podążały najnowsze maszyny w łódzkim transporcie miejskim, w tym ekologiczne Volvo 7900 Electric. Policjanci z łódzkiej drogówki oraz pojazdy MPK Łódź zabezpieczali trasę przejazdu. Wszystkimi autobusami można było się przejechać na całej trasie parady.
Od Dworca Łódź Fabryczna, cała grupa autobusów pojechała Rodziny Grohmanów w stronę Widzewa. Tam na Rondzie Inwalidów zrobili krótki postój, a następnie ruszyli Piłsudskiego i Mickiewicza do Włókniarzy. Kolejny przystanek to zajezdnia autobusowa MPK Łódź przy ul. Limanowskiego, po czym wszyscy dotarli do Manufaktury. Tam, w rytm muzyki Orkiestry Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, można było zobaczyć cały skład parady.