Młoda kobieta straciła 37 tysięcy złotych w oszustwie na BLIK – jak nie dać się nabrać?

Nowoczesne formy bankowości przyciągają wygodą, ale niestety niosą też poważne ryzyko utraty pieniędzy. Przekonała się o tym mieszkanka powiatu pajęczańskiego, która w wyniku działania oszusta straciła ponad 37 tysięcy złotych. Na czym dokładnie polegał proceder i jak się przed nim chronić?

Kiedy telefon z banku okazuje się pułapką

Cała sprawa rozegrała się we wrześniu 2025 roku. 20-letnia kobieta otrzymała niespodziewany telefon. Rozmówca, podszywając się pod pracownika banku, ostrzegł ją, że ktoś próbuje wziąć na jej nazwisko kredyt i wypłacić pieniądze z konta. Taka informacja wywołała u niej zrozumiały niepokój. Przez cały czas mężczyzna przekonywał, że jedynym sposobem na zabezpieczenie środków jest natychmiastowa współpraca i wykonanie kilku kroków.

Pod presją czasu kobieta postępowała zgodnie z poleceniami. Zainstalowała aplikację, którą podsunięto jej jako „zabezpieczenie”, a następnie – wierząc, że chroni swoje pieniądze – zaczęła generować kody BLIK i przekazywać je rzekomemu konsultantowi. To właśnie te kody umożliwiły przestępcy błyskawiczne wypłaty gotówki z różnych bankomatów.

Jak działa wyłudzenie z użyciem kodów BLIK?

Na czym polega mechanizm tego typu oszustw? Przede wszystkim kluczowa jest manipulacja i wzbudzenie zaufania u ofiary. Złodzieje podają się za pracowników banku lub instytucji finansowej, często posługując się danymi oraz informacjami, które pogłębiają wrażenie autentyczności. Gdy rozmówca jest już zdezorientowany i przestraszony, przestępcy instruują go, jak uruchomić aplikację bankową i wygenerować kod BLIK.

BLIK to wygodny sposób na szybkie płatności i wypłaty bez karty, ale niestety w rękach oszusta staje się narzędziem błyskawicznego transferu gotówki. Co istotne, jednorazowe limity nakładane przez banki nie są dla przestępców przeszkodą – wystarczy poprosić ofiarę o wygenerowanie kilku kodów, by w krótkim czasie opróżnić całe konto.

Jakie są konsekwencje i możliwości odzyskania pieniędzy?

Pieniądze wypłacone przez oszusta znikają z rachunku niemal natychmiast. Transakcji BLIK nie da się cofnąć, a bank nie zawsze jest w stanie pomóc, ponieważ to właściciel konta sam przekazał kody. W praktyce oznacza to, że ofiara zostaje bez środków, a proces odzyskania pieniędzy jest bardzo trudny, często niemożliwy. Policja prowadzi śledztwa w takich sprawach, jednak wykrycie sprawcy bywa skomplikowane, zwłaszcza gdy ten działa zdalnie i korzysta z fałszywych tożsamości.

Jak nie dać się oszukać – praktyczne wskazówki

Codziennie pojawiają się nowe metody wyłudzeń. Dlatego tak ważne jest, by zachować szczególną ostrożność podczas kontaktów z osobami podającymi się za przedstawicieli banku. Oto kilka zasad, które realnie mogą uchronić przed utratą oszczędności:

  • Nigdy nie przekazuj kodów BLIK nikomu przez telefon – prawdziwy pracownik banku nigdy o to nie poprosi.
  • W przypadku jakiejkolwiek wątpliwości zakończ rozmowę i samodzielnie skontaktuj się z bankiem, korzystając z oficjalnych numerów lub aplikacji.
  • Nie instaluj na telefonie aplikacji z nieznanych źródeł i nie klikaj w linki przesłane w podejrzanych wiadomościach.
  • Aktywuj dwustopniowe uwierzytelnianie oraz ustaw powiadomienia o każdej transakcji.
  • Regularnie aktualizuj aplikacje bankowe i chroń swoje dane do logowania.

Pamiętajmy, że oszuści stale poszukują nowych ofiar i coraz lepiej podszywają się pod wiarygodne instytucje. To my sami jesteśmy pierwszą linią obrony własnych finansów. Zachowanie zdrowego dystansu i sprawdzanie każdej niepokojącej sytuacji może uchronić przed bardzo poważnymi stratami.