Mrożące krew w żyłach nagrania ujawniają brutalne okoliczności śmierci kobiety w Łodzi

Łódź ponownie zszokowana brutalnym przestępstwem, którego dopuścił się 48-letni mężczyzna z bogatą przeszłością kryminalną. Znany już organom ścigania recydywista, który spędził w więzieniu 14 lat za zabójstwo i inne brutalne czyny, stał się głównym podejrzanym w sprawie śmierci kobiety znalezionej na klatce schodowej jednej z łódzkich kamienic. Tragiczne wydarzenia miały miejsce 1 września, kiedy to mężczyzna wyciągnął kobietę z mieszkania, ciągnąc ją za włosy, a następnie porzucił na schodach. Następnego dnia, przechodząc obok, nie tylko nie zainteresował się jej stanem, ale również kopnął ciało.

Przerażające odkrycie na klatce schodowej

2 września policjanci zostali powiadomieni o makabrycznym znalezisku na ulicy Skorupki w Łodzi. Na miejscu odkryli ciało kobiety leżącej twarzą w dół, bez oznak życia. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon, nie wykluczając możliwości udziału osób trzecich. Sprawa natychmiast trafiła do prokuratury, która rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.

Monitoring ujawnia okrutne szczegóły

Dzięki nagraniom z kamer monitoringu udało się odtworzyć przebieg zdarzeń. Zobrazowały one moment, w którym mężczyzna opuszcza mieszkanie, ciągnie kobietę za włosy i porzuca ją na schodach. Następnego ranka, przechodząc obok jej ciała, zachował się z całkowitą obojętnością, a nawet lekceważeniem, kopiąc je bez chwili zastanowienia.

Ciężkie zarzuty dla podejrzanego

Prokuratura postawiła podejrzanemu dwa poważne zarzuty: nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w niebezpieczeństwie, co jest przestępstwem z artykułu 162 kodeksu karnego oraz znieważenie zwłok, zgodnie z artykułem 262 kodeksu karnego. Te czyny są szczególnie bulwersujące, zważywszy na jego wcześniejszą kryminalną przeszłość.

Recydywista pod lupą wymiaru sprawiedliwości

Znany z licznych przestępstw, w tym zabójstwa, uszkodzenia ciała i znieważenia funkcjonariuszy publicznych, mężczyzna wielokrotnie łamał prawo i odbywał karę pozbawienia wolności. Tym razem prokuratura nie zamierza ryzykować i złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowano na 4 września.