W ciągu zaledwie dwóch dni doszło do dwóch poważnych zdarzeń na łódzkich drogach, których sprawcami byli funkcjonariusze lokalnej policji. W obu sytuacjach łamanie zasad ruchu drogowego było ewidentne. Pierwszy przypadek dotyczył jazdy pod prąd ulicą jednokierunkową bez używania odpowiednich sygnałów świetlnych, a drugi – wtargnięcia na skrzyżowanie na żółtym świetle, bez uprzedniego upewnienia się o możliwości bezpiecznego opuszczenia jego obszaru.
Serwis LDZ Zmotoryzowani Łodzianie opublikował filmy dokumentujące te wykroczenia. Na obu nagraniach nie ma wątpliwości, że policjanci łamali przepisy ruchu drogowego.
Pierwsze wykroczenie miało miejsce 19 stycznia, kiedy to kierowca osobowego samochodu zarejestrował swoją kamerą radiowóz policji jadący pod prąd ulicą Jaracza. Funkcjonariusze nie używali w tym czasie ani sygnałów świetlnych, ani dźwiękowych.
Aspirant Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi poinformowała, że trwają czynności mające na celu wyjaśnienie tych incydentów, w szczególności ustalenie, który policjant kierował radiowozem i rażąco naruszył przepisy ruchu drogowego. Funkcjonariusz ten nie zastosował się do znaku zakazu wjazdu, co grozi mu osiem punktów karnych i mandatem karnym do pięciu tysięcy złotych. Aspirant Sowińska podkreśliła, że zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje wobec tego policjanta, ponieważ funkcjonariusze powinni stanowić wzór do naśladowania dla innych kierowców.