Mieszkańcy dzielnicy Wiskitno w Łodzi od dłuższego czasu borykają się z niezwykle trudnymi warunkami poruszania się po lokalnych drogach. Zalegające kilkudziesięciometrowe kałuże, które powstają między głęboko wybrzuszonymi dziurami na drodze i błotnistą ścieżką, która pełni rolę chodnika, są stałą zmorą tych, którzy nie zdążą uchylić się przed pryskającymi kroplami błota ze zbliżających się samochodów. Paradoksalnie, ta aczkolwiek niekomfortowa sytuacja nie ulega poprawie nawet wtedy, gdy przez kilka dni nie spada ani kropla deszczu. Wobec takiego stanu rzeczy, zdesperowani mieszkańcy postanowili przeciwstawić się tej niekorzystnej sytuacji i zorganizować protest.