Pomimo rozwijających się portów lotniczych w Polsce i coraz większej liczby obsługiwanych pasażerów, sytuacja finansowa Portu lotniczego Łódź-Lublinek – jednego z nich, budzi poważne obawy. Mimo że Łódzki port lotniczy konsekwentnie poszerza swoją ofertę nowymi trasami lotniczymi, przyciągając coraz więcej podróżnych, jego finanse nadal stanowią punkt dyskusji.
Mimo trudności związanych z pandemią, wiele polskich portów lotniczych zdołało nie tylko poradzić sobie z kryzysem, ale także przebić wyniki osiągnięte w 2019 roku. Wśród nich znajduje się Port lotniczy Łódź-Lublinek, który mimo przeciwności losu, systematycznie zwiększa liczbę obsługiwanych pasażerów. To daje nadzieję na osiągnięcie historycznego rekordu w tym roku przekraczając barierę 500 tysięcy obsłużonych pasażerów.
Niemniej jednak, sukces pod względem liczby odprawianych pasażerów nie przekłada się na sytuację finansową portu. Mimo rosnącej liczby pasażerów i zadowalających wyników w zakresie przewozów, finanse portu pozostają na niskim poziomie. Wyniki finansowe za ubiegły rok pokazują, że port jest nierentowny, a jego strata wyniosła 40 milionów złotych netto, co jest gorszym wynikiem niż w 2022 roku.
Ten problem jest szczególnie istotny, biorąc pod uwagę fakt, że miasto Łódź jest głównym udziałowcem portu (95%) i musi regularnie dokładać do jego działalności. Wzrasta zatem pytanie o przyszłość lotniska i możliwość jego sprzedaży z powodu nierentowności.